Zmiany w zamojskim szpitalu. Kto zastąpi Krzysztofa Marczewskiego?
Zmiany w zamojskim szpitalu były konieczne po tym, jak z tego świata odszedł prof. Krzysztof Marczewski. Brał on na siebie wiele obowiązków, a bez niego pojawiły się pewne problemy z organizacją. Następnie już wybrano jego następców, którzy będą sumiennie te obowiązki wykonywać.
Co nowego w szpitalu „papieskim”?
Dwa lata temu zmarł prof. Krzysztof Marczewski, pełniący funkcję dyrektora Szpitala im. Papieża Jana Pawła II. Sytuacja ta oczywiście wymusiła wybranie nowego szefa, a właściwie więcej niż jednego. Każdy z oddziałów, którymi zajmował się prof. Marczewski będzie potrzebował osobnego kierownictwa.
Udało się już wybrać dyrektora Oddziału Gastroenetrologii i Chorób Wewnętrznych. Jest nim lek. med. Jolanta Chodacka-Tukiendorf, która specjalizuje się w chorobach wewnętrznych oraz gastroenterologii. Jej kariera w zamojskim szpitalu zaczęła się ponad dwadzieścia lat temu. Swoje pierwsze kroki bowiem postawiła w nim w roku 1997. Przed długi czas kierowała Pracownią Endoskopii a następnie została zastępczynią ordynatora oddziału. Teraz z zastępczyni sama przeobraziła się w ordynatora.
Pierwsze lata pracy z pewnością będą dla niej trudne. Trzeba się zająć organizacją pracy personelu medycznego oraz strategii przyjmowania i leczenia pacjentów. Będzie musiała ona nie tylko kontynuować swoją praktykę lekarską, ale także sprostać natłokowi spraw administracyjnych.
Kto się zajmie SOR-em i Endokrynologią?
Kolejnym oddziałem, który wymagał nowego przewodnictwa jest Oddział Nefrologii, Endokrynologii, Nadściśnienia Tętnicznego i Chorób Wewnętrznych. Na jego czele stać będzie od dziś lek. med. Dariusz Dębicki, który specjalizuje się w nefrologii i chorobach wewnętrznych. W 1994 roku został kierownikiem stacji dializ a następnie wiceordynatorem nefrologii.
Na samym końcu mamy Szpitalny Oddział Ratunkowy, którego szefom został właśnie dr n. med. Michał Słomian. Od wielu lat specjalizuje się chorobach wewnętrznych i medycynie ratunkowej. W zamojskim szpitalu zaczął pracę w 1996 a przez około 15 lat pełnił funkcję wiceszefa SOR. Czy można sobie wyobrazić lepszą osobę na to stanowisko?
Ważne zmiany i nadzieja na dobrą przyszłość szpitala
Chociaż szpital odczuwa pewien brak po śmierci profesora, to możemy być spokojni, że oddziały, o których mowa, będą w dobrych rękach. Nie trafiają one do żadnych osób z zewnątrz, które nie miały żadnego kontaktu ze szpitalem w Zamościu, ale do tych, którzy spędzili w nim bardzo dużą część swojego życia.