Bohaterski strażak z Zamościa uratował dziewczynkę z zalewu i został uhonorowany przez komendanta

Niecodzienna sytuacja nad zamojskim zalewem mogła zakończyć się tragicznie, gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja jednego z lokalnych strażaków. Ostatnie wydarzenia były szeroko komentowane podczas kwartalnego spotkania w Komendzie Miejskiej PSP w Zamościu, gdzie po raz kolejny okazało się, jak istotna jest gotowość do pomagania nawet poza służbą.

Skuteczna akcja po służbie: dziewczynka uratowana z zalewu

6 września 2025 roku zamojskie kąpielisko wydawało się miejscem beztroskiego wypoczynku. Nagle sytuacja przybrała dramatyczny obrót: wiatr porwał dmuchanego flaminga, na którym znajdowała się kilkuletnia dziewczynka, oddzielając ją od brzegu. W jednej chwili znalazła się w niebezpieczeństwie, nie mogąc samodzielnie wrócić na ląd.

Na te wydarzenia natychmiast zareagował starszy ogniomistrz Łukasz Sowa, odpoczywający tego dnia poza służbą. Gdy zauważył, że dziecko wpada do wody w próbie powrotu na brzeg, bez wahania ruszył z pomocą. Jego szybka i opanowana interwencja sprawiła, że dziewczynka została bezpiecznie wyciągnięta z wody i przekazana pod opiekę bliskich.

Doceniona postawa i wartości służby

Dwa tygodnie później, 16 września 2025 roku, podczas oficjalnego spotkania kierownictwa PSP w Zamościu, komendant bryg. Przemysław Ilczuk postanowił wyróżnić strażaka. Łukasz Sowa otrzymał list pochwalny – to wyraz wdzięczności zarówno za bohaterski czyn, jak i za przykładne reprezentowanie wartości strażackich, takich jak czujność, odpowiedzialność i bezinteresowna pomoc.

Wyróżnienie to nabiera szczególnego znaczenia, bo pokazuje, że gotowość do ratowania życia i zdrowia nie kończy się wraz z zakończeniem służby. Komenda podkreśliła, że takie postawy wzmacniają zaufanie mieszkańców do służb ratunkowych i budują pozytywny wizerunek strażaków jako ludzi, na których można liczyć w każdej sytuacji.

Znaczenie takich wydarzeń dla społeczności Zamościa

Odwaga wykazana przez st. ogn. Łukasza Sowę przypomina, jak ważna jest szybka reakcja w codziennych, nieprzewidzianych okolicznościach. Jego zachowanie mogło być inspiracją dla innych świadków zdarzenia, by nie pozostawać obojętnym. Również rodziny wypoczywające nad zalewem mogą być pewniejsze, że w ich otoczeniu są osoby gotowe podjąć skuteczną akcję ratunkową.

Takie historie podkreślają rolę służb ratowniczych w naszym mieście i pokazują, że wartości strażackie mają realny wpływ na bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców – nie tylko podczas oficjalnych akcji, ale również na co dzień.

Dlaczego warto doceniać takie postawy?

Uhonorowanie strażaka za działania poza służbą motywuje innych funkcjonariuszy oraz mieszkańców do reagowania w sytuacjach zagrożenia. Przykład Łukasza Sowy to potwierdzenie, że profesjonalizm, gotowość do poświęcenia i odpowiedzialność nie są tylko elementami kodeksu zawodowego, ale stają się częścią lokalnej tożsamości.

To wydarzenie jest przypomnieniem, że bezpieczeństwo nad wodą zależy nie tylko od obecności służb ratowniczych, lecz także od czujności i reakcji każdego z nas. Bohaterstwo docenione przez Komendę Miejską PSP w Zamościu staje się wzorem postępowania dla całej społeczności.