W niedzielne popołudnie, 3 września, w miejscowości Horodło doszło do niecodziennego incydentu drogowego. 51-letni mieszkaniec gminy Horodło, jadąc motorowerem w stronę domu, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bok osobowego renault. Kierująca samochodem kobieta, zareagowała szybko i chciała pomóc poszkodowanemu. Zanim jednak zdążyła wysiąść z samochodu, mężczyzna wstał, ponownie wsiadł na motorower i oddalił się z miejsca zdarzenia.
Przebieg zdarzenia
Do kolizji doszło na skrzyżowaniu w Horodle, gdy kierująca renault zatrzymała się przed znakiem „stop”, przygotowując się do dalszej jazdy w kierunku Kobła. W tym czasie 51-letni motorowerzysta, skręcając w stronę Horodła, stracił kontrolę nad swoim pojazdem. W efekcie upadł na jezdnię, uderzając w bok samochodu. Pomimo tego, że kierująca samochodem chciała udzielić mu pomocy, motorowerzysta szybko się podniósł i odjechał.
Interwencja policji
Po opuszczeniu miejsca kolizji, motorowerzysta nie zdołał uciec daleko. Policjanci zatrzymali go niedługo później, niedaleko Horodła. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Funkcjonariusze natychmiast uniemożliwili mu dalszą jazdę, konfiskując jego prawo jazdy.
Konsekwencje prawne
Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu to poważne wykroczenie, za które 51-latek z gminy Horodło będzie musiał odpowiedzieć przed sądem. Zgodnie z obowiązującym prawem, grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo, mężczyzna poniesie konsekwencje finansowe za spowodowanie kolizji drogowej.
Ta sytuacja po raz kolejny przypomina o niebezpieczeństwie związanym z prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu. W takich przypadkach nie tylko narażamy siebie, ale również innych uczestników ruchu drogowego na poważne niebezpieczeństwo.