21-letnia Magda pochodząca z Zamościa spadła z górskiego szczytu. Wraz z koleżanką pojechała do Zakopanego, aby zażyć górskiego powietrza. Niestety relaks stał się koszmarem i przygoda zakończyła się tragedią. Obie kobiety wybrały się na Rysy i pierwsza część przebiegła bardzo pomyśle.
Problem pojawił się dopiero przy schodzeniu. Gdy kobiety ponapawały się już górskim klimatem, uznały, że pora schodzić. I tutaj właśnie doszło do niebezpiecznej sytuacji. 21-letniej Magdzie powinęła się noga i zaczęła spadać. Łącznie spadła z wysokości kilometra. Takiego upadku nie udało jej się przeżyć.
Wielka tragedia w Tatrach
Śmierć młodej osoby zawsze jest wielką tragedią. Zwłaszcza gdy do dochodzi do niej w niespodziewanej sytuacji. Nikt, kto jedzie na wycieczkę w góry, nie spodziewa się, że nie dożyje jej końca.
Na miejscu pojawili się ratownicy TOPR-u, którzy stanęli przed ponurym zadaniem. Musieli oni sprowadzić ciało na dół.