W okolicach Łabuńek Pierwszych, przy trasie krajowej nr 17, doszło do poważnego wypadku, który poruszył lokalną społeczność. Zderzenie samochodu osobowego z pieszym zakończyło się interwencją służb i hospitalizacją starszego mieszkańca regionu. Sprawa ponownie stawia w centrum uwagi temat bezpieczeństwa na ruchliwych drogach, a także odpowiedzialności wszystkich uczestników ruchu.
Groźny wypadek poza terenem zabudowanym
Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych poza granicami miejscowości, gdzie brakuje typowej infrastruktury dla pieszych. 72-letni mieszkaniec gminy Zamość nagle pojawił się na jezdni, z dala od wyznaczonego przejścia. W tym samym czasie 57-letni kierowca fiata, jadąc w kierunku Zamościa, próbując ominąć inne auto, zauważył mężczyznę już zbyt późno, by móc bezpiecznie się zatrzymać. Doszło do potrącenia.
Szybka reakcja służb i ustalenia na miejscu
Na miejsce natychmiast przybyli ratownicy medyczni oraz policjanci. Rannego pieszego przewieziono do szpitala z poważnymi obrażeniami. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości uczestników wypadku: kierowca był całkowicie trzeźwy. Okazało się natomiast, że potrącony mężczyzna miał we krwi ponad 1,5 promila alkoholu.
Co się wydarzyło? Analiza sytuacji
W tym fragmencie krajowej „siedemnastki” nie ma chodnika ani oznakowanego przejścia dla pieszych. Pieszy, będący pod wpływem alkoholu, wkroczył na drogę, nie zapewniając sobie ani kierowcom odpowiedniego czasu na reakcję. Kierujący fiatem, zgodnie z ustaleniami policji, nie przekraczał dozwolonej prędkości i próbował uniknąć zderzenia – jednak sytuacja rozegrała się zbyt szybko.
Przepisy i dobre praktyki dla pieszych
Przypomnijmy, że na odcinkach bez chodnika piesi powinni poruszać się lewą stroną drogi, zachowując szczególną uwagę na pojazdy. Przechodzenie przez jezdnię poza pasami jest dozwolone wyłącznie, gdy nie spowoduje zagrożenia i nie utrudni ruchu samochodów. Kluczowe jest, by być dobrze widocznym – szczególnie po zmroku, elementy odblaskowe mogą uratować życie.
Odpowiedzialność uczestników ruchu w praktyce
Tragiczne zdarzenie z Łabuńek Pierwszych przypomina, jak ważna jest czujność i rozwaga – zarówno za kierownicą, jak i podczas przechodzenia przez jezdnię. Obowiązek zachowania ostrożności spoczywa na wszystkich. Nawet niewielkie odstępstwo od zasad, czy nieuwaga, mogą skończyć się dramatem.
Chociaż każdy wypadek ma swoje okoliczności, ten pokazuje, że na drogach regionu nie ma miejsca na rutynę i lekceważenie przepisów. Zarówno kierowcy, jak i piesi powinni pamiętać: odpowiedzialność i prewencja to podstawa bezpieczeństwa. Dobrze, by każdy z nas poświęcił chwilę na refleksję – zanim znajdziemy się w podobnej sytuacji.
Źródło: KMP Zamość
