Mężczyzna ukrył się w tapczanie, by uniknąć aresztowania przez policję

W Zamościu miała miejsce nietypowa interwencja policyjna, której celem było zatrzymanie poszukiwanego mężczyzny. Funkcjonariusze dotarli pod wskazany adres, gdzie według uzyskanych informacji, podejrzany mógł się ukrywać. Pomimo uporczywego pukania do drzwi, nie doczekali się odpowiedzi, choć z wnętrza mieszkania dało się słyszeć rozmowę. Charakterystyczny męski głos instruował kobietę, by nie otwierała drzwi.

Skoordynowana akcja służb

W obliczu tej sytuacji policjanci wezwali straż pożarną, by wesprzeć ich w wejściu do mieszkania. Ich obecność zmieniła bieg wydarzeń, ponieważ kobieta, będąca prawdopodobnie pod presją, w końcu otworzyła drzwi. Pozwoliło to funkcjonariuszom na przystąpienie do działania wewnątrz lokalu.

Dokładne przeszukanie

Szczegółowa inspekcja mieszkania potwierdziła przypuszczenia policjantów. Poszukiwany 57-latek postanowił ukryć się w dość nietypowym miejscu – wewnątrz tapczanu. Liczył na to, że jego kryjówka okaże się skuteczna, a on sam pozostanie na wolności. Niestety dla niego, mundurowi wykazali się czujnością i determinacją, co zakończyło się jego zatrzymaniem.

Konsekwencje prawne

Zatrzymany mężczyzna, mający do odbycia karę pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko wolności, szybko trafił do policyjnej celi. Następnie został przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe pół roku. To niecodzienne zdarzenie podkreśla nie tylko determinację służb w poszukiwaniu i zatrzymywaniu osób poszukiwanych, ale również pokazuje, jak nietypowe mogą być sposoby unikania odpowiedzialności przez osoby poszukiwane przez wymiar sprawiedliwości.

Źródło: KMP Zamość