Silny wiatr i ulewa w Zamościu. Zalane piwnice i połamane drzewa

W całym powiecie znów pojawiły się trudne warunki pogodowe, które wymusiły kilka interwencji strażackich. Pojawił się silny wiatr i intensywny deszcz, co znacząco utrudnił zarówno poruszanie się samochodem po mieście i jak i piesze spacery. Na szczęście interwencji nie było aż tak dużo.

Co gorsze? Wiatr czy ulewa?

Która pogoda jest gorsza? Taka, w której panuje silny wiatr, czy może oberwanie chmury i runięcie na ziemię fali wody? Bardzo trudno to ocenić, ponieważ i jedno i drugie może powodować ogromne problemy.

Wiatr potrafi niszczyć bardzo wiele na swojej drodze. Przede wszystkim łamie drzewa, które spadają na drogi. Kierowcy wiedzą to doskonale, jak trudno jest przejechać miasto po wichurze. Oprócz tego wiatr przestawia różne przedmioty na prywatnych posesjach. Może to powodować wiele zniszczeń takich jak wybite szyby czy uszkodzone samochody

Co zrobić, gdy zaleje nam piwnicę?

Jeśli do naszej piwnicy dostanie się woda, to musimy się jej jak najszybciej pozbyć. Piwnica to nie miejsce, w której woda może sobie tak po prostu wyschnąć. To my musimy zadbać o stan pomieszczenia.

Jeśli wody nie ma zbyt dużo, to możemy spróbować zrobić to samodzielnie. Przydać się może specjalna pompa, którą kupić można w niektórych większych sklepach gospodarczych.

Czasem jednak wody jest bardzo duży, a my nie mamy możliwości całkowitego pozbycia się jej. Wtedy pozostaje nam tylko jedno. Zadzwonić po straż pożarną. Dzielni strażacy wiedzą, jak się czymś takim zająć, bo jest to ich chleb powszedni.

Mają oni w swoim ekwipunku pompy i inne narzędzia, dzięki którym bardzo szybko pozbędą się niepożądanej wody.

Właściciele lokali wiedzą o czym mowa

Gdy jest ulewa, wiele właścicieli wyrywa sobie włosy z głowy. Mowa zwłaszcza o restauracjach i sklepach, które znajdują się na poziomie 0 lub -1. A takich przecież w Zamościu nie brakuje. Oczywiście z pomocą straży pożarnej samo pozbycie się wody, to nic trudnego. Problem leży gdzie indziej.

Przedostanie się wody do znacznej części lokalu wymusza na właścicielach zamknięcie go na chwilę. A to z kolei oznacza poważne straty. Każdy, kto prowadził kiedyś pub lub restauracje wie, jak trudne są dni, w których jest nieco mniej zysku.

Strażacy w akcji

Takie dni oznaczają dodatkową pracę dla strażaków. Muszą oni jeździć z interwencją do wszystkich miejsc, w których pojawiły się jakieś szkody. Usuwają oni skutki trudnych warunków pogodowych.

Do ich głównych zadań należy pozbywanie się wody z piwnic oraz usuwanie przeszkód z drogi. Zdarzają się jednak jeszcze poważniejsze sytuacje, w których trzeba ratować ludzkie życie. Niestety, dochodzi też do takich zdarzeń, gdzie już życia się nie da uratować i trzeba wtedy zająć się przeniesieniem zwłok.

Po więcej wiadomości wejdź na portal zamojszczyzna.pl.