XVIII Jarmark Hetmański za nami

Za nami już XVIII Jarmark Hetmański. Jak było? Po zdjęciach można zobaczyć, że mieszkańcy bawili się naprawdę dobrze. Nie tylko posłuchali starej dobrej muzyki ludowej, ale też aktywnie wzięli udział w potańcówce. Dwa dni ciekawego festiwalu z pewnością nie jednej osobie pozwoliły odstresować się po pracowitym tygodniu.

Warto jednak zauważyć, że sezon letni dopiero się rozpoczyna. Tego rodzaju wydarzeń plenerowych będzie coraz więcej. W mieście pojawią się znani muzycy, którzy słynnymi przebojami rozgrzeją publikę. Zobaczymy też niektórych – mniej znanych – niezależnych artystów estradowych. Oczywiście przyciągają oni mniej osób niż gwiazdy, ale nadal zachęcamy do tego, aby dać im szansę. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele pereł można wyłowić obserwując amatorów lub podziemnych artystów. Bardzo często nie odstępują oni wcale od swoich sławnych kolegów po fachu. Po prostu nie mieli tylu możliwości i szczęścia, aby się wybić.

4 czerwca – pierwszy dzień jarmarku

Pierwszego dnia Jarmarku Hetmańskiego mieliśmy okazję posłuchać dwóch kapel. Były to kapela „Kanka Franka” oraz „Chyżanie”. To właśnie w rytm tych dźwięków miało miejsce oficjalne rozpoczęcie wydarzenia. Następnie zrobiło się kulinarnie, bo rozpoczął się Konkurs Potraw „Smaki Zamościa i Roztocza”. Smaki Zamojszczyzny są okolicznym mieszkańcom bardzo dobrze znani. Ci, którzy jednak nie mieli w życiu okazji się z nimi zapoznać, teraz się taka pojawiła. Resztę popołudnia spędzono muzycznie. Po raz drugi wystąpiła kapela „Kanka Franka” a po niej Orkiestra Jarmarku Hetmańskiego. Kiedy już uczestnicy nasłuchali się radosnym dźwięków, mogli w końcu sami się rozruszać, bo o 20 zorganizowano potańcówkę. Miała ona miejsce na Rynku Wodnym.

A co się działo dzień później?

Piątego czerwca impreza potrwała do 21:00. Zakończyła się Teatrem Ognia „Utopia”. Przed tym jednak mogliśmy posłuchać zespołów ludowych „Zamojszczyzna” oraz „Oreada”. Później pojawił się zespół folk-rockowy „Hoverla”, którego członkowie pochodzą z Polski i Ukrainy. Połączenie to brzmi naprawdę ciekawie i po reakcjach uczestników można było sądzić, że zdało egzamin. I tak niestety zakończył się festiwal, ale w przyszłym roku pojawi się ponownie.