poszukiwania podpalacza

Poszukiwania podpalacza trwają. Czy są jakieś postępy?

Poszukiwania podpalacza trwają. Czy są jakieś nowe informacje?

Poszukiwania podpalacza trwają, choć efektów nie widać. Wspominaliśmy jakiś czas temu o incydencie, w którym mężczyzna podpalił punkt szczepień. Doszło także do zniszczenia budynku sanepidu. Miało to miejsce w nocy 1 sierpnia, a mężczyznę zarejestrował monitoring. Mimo opublikowania nagrania wciąż nie udało się znaleźć sprawcy. Mimo to śledztwo cały czas trwa.

Udręka dla mieszkańców

Bardzo dużo osób dzwoni na policję z informacjami o rzekomym podpalaczu. Niestety bardzo wiele z tych zgłoszeń okazało się nieprawdziwych. Oprócz osób, które jawnie kłamią, są też tacy, którzy autentycznie wierzą w to, że znają osobę z nagrania. Natychmiastowo zgłaszają taką osobę na policję, a potem musi ona uczestniczyć w nieprzyjemnym przesłuchaniu.

Łapanka na podstawie materiału genetycznego?

Dziennik Wschodni donosi o nietypowym działaniu policji. Otóż udało się uzyskać materiał genetyczny sprawcy, na podstawie którego udało się wywnioskować, że ma on brązowe oczy. Policja wytypowała więc 800 mieszkańców Zamościa na podstawie numeru PESEL. Mają oni pasować  do profilu sprawcy i każdego z nich odwiedzi policja w celu przesłuchania. Rzeczniczka KMP w Zamościu st. asp. Dorota Krukowska nie zaprzecza tym relacjom, ale nie podjęła się komentarza. Zaznaczyła tylko, że wszystkim zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Zamościu.

Poszukiwania podpalacza przybierają dziwny obrót

Dwie grupy policjantów zajmują się poszukiwaniami podpalacza. Są to policjanci kryminalni z Lublina oraz funkcjonariusze z zamojskiej KMP. Uruchomiono także całodobową linię telefoniczną, na którą dzwonią mieszkańcy, aby podzielić się swoją wiedzą. Mimo tych wszystkich starań dotąd nie udało się ustalić tożsamości sprawcy. Przypominamy, że w całą akcję zaangażował się także minister Adam Niedzielski. Zdecydował nawet wyznaczyć nagrodę, która wynosi 10 tysięcy złotych.